Dostawy rosyjskiej ropy do Polski mogą zostać wznowione 8 lub 9 czerwca
Wiceszef Transnieftu informował, że oczyszczenie rurociągu „Przyjaźn” z ropy naftowej zanieczyszczonej chlorkami organicznymi, powinno potrwać około miesiąca. Dziś dowiadujemy się, że rosyjski surowiec może wrócić do obiegu 8 lub 9 czerwca. Siergiej Andronow, Wiceprezes Transnieftu poinformował także, że już 4 maja do rafinerii na Białorusi trafiła ropa, której parametry odpowiadają jakości tej, która płynęła rurociągiem przed wykryciem zanieczyszczenia.
Spotkanie PERN z Rosjanami
W poniedziałek, 3 czerwca odbędzie się kolejne spotkanie przedstawicieli PERN – operatora rurociągu Przyjaźń, ze stroną rosyjską. Dziennik „Niezawisimaja Gazieta” podała, że Polska była jedynym krajem, przez które przechodzi rurociąg, które nie zgodziła się na propozycje Rosji, przedstawione na poprzednim spotkaniu. Gazeta nazwała tę decyzję „naftowym ultimatum wobec Rosji”.
Włosi i Francuzi nie chcieli płacić
Francuzi i Włosi, do których powinna płynąć rosyjska ropa, powiedzieli agencji Reuters, że nie zapłacą za dostawy, dopóki surowiec nie zostanie oczyszczony. Jak ustalono podczas rozmów, które odbyły się niedługo po wykryciu zanieczyszczenia, za proces ponownego przetworzenia ropy do stanu, w którym będzie zdatna do użytku, odpowiedzieć mają dwie polskie oraz dwie niemieckie rafinerie. Po stronie polskiej zobligowane do tego zostały PKN Orlen oraz Lotos.
Jak wynika z informacji Reutersa, Włosi i Francuzi poinformowali już Rosneft i Surgutnieftiegaz, że nie mają zamiaru płacić za ropę, dopóki nie będzie znana przyczyna oraz wielkość strat spowodowanych przez zanieczyszczenie.
Zanieczyszczona ropa z Rosji
PERN, w celu ochrony polskiego systemu przesyłowego i instalacji rafineryjnych, 24 kwietnia wstrzymał odbiór dostaw zanieczyszczonej ropy naftowej dostarczanej dla klientów PERN z białoruskiego systemu przesyłowego do bazy w Adamowie. Spółka podjęła taką decyzję na prośbę klientów, dla których świadczy usługę transportu rurociągowego zakupionej przez nich ropy.
„Dzięki uwolnieniu zapasów ropy naftowej zostanie zapewniona ciągłość przerobu i zaopatrzenia polskiego rynku w paliwa do czasu wyjaśnienia przyczyn awarii i oczyszczenia systemu przesyłowego w Polsce. W przypadku przedłużającego się braku dostaw surowca, dla polskich rafinerii ropa zostanie sprowadzona alternatywną drogą tj. przez Naftoport w Gdańsku”. – informowało w komunikacie polskie Ministerstwo Energii.